Allegro.de miał być HIT, a jest kit?

Zaczęło się od tego, że 1 czerwca Największy Polski serwis internetowy- Allegro “odpalił” swoją platformę w Niemczech. Rynek Niemiecki posiada najprężniejszym wzroście w sektorze sprzedaży online w Europie.

Polskie firmy wciąż stosunkowo rzadko prowadzą zagraniczna sprzedaż przez internet, takie projekty uruchomiło jedynie kilka procent przedsiębiorstw. To efekt utrzymujących się barier np. różnicowanie cen produktów w zależności od kraju pochodzenia kupującego czy podobny mechanizm dla cen przesyłek.

Platforma miała być szybka, bezpieczna i zoptymalizowana do potrzeby niemieckich klientów. Pomagać miał w tym wszystkim automatyczny translator.

Allegro musiało się zmierzyć z potentatami na tamtym rynku, czyli e-Bay i Amazon.com., bo to właśnie za pomocą tych platform w Niemczech dokonuje się najwięcej zakupów online.

Jak się okazuje, na dzień dzisiejszy, Allegro rezygnuje ze swojego niemieckiego odpowiednika….

“Dzień dobry,

z przykrością muszę poinformować, że od 20 marca br rozpoczęliśmy działania zmierzające do zakończenia funkcjonowania serwisu Allegro.de.

Decyzja ta jest konsekwencją przyjęcia przez nas strategii skoncentrowanej na dalszym dynamicznym rozwoju Allegro.pl.

Główny serwis przechodzi obecnie bardzo duże zmiany, na których musimy skoncentrować się w pełni, aby bez rozpraszania zasobów zwiększać satysfakcję Kupujących i Sprzedających.

Liczę na zrozumienie z Państwa strony i życzę dużo sukcesów w sprzedaży na allegro.pl.

Pozdrawiam serdecznie”

Pytanie jest jedno… Czemu nie wyszło?